LetCentryczna

Profil użytkownika: LetCentryczna

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 31 minut temu
29
Przeczytanych
książek
64
Książek
w biblioteczce
28
Opinii
611
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 15 cytatów
Psia matka, trochę wariatka, czasem poetka. Moją duchową ojczyzną jest Finlandia. Spotkać mnie można także na FB (Moje książki - mój świat). Czytam mniej niż bym chciała, ale czytam solidnie. Tak samo recenzuję. Ponownie aktywna na LC jestem od grudnia 2023, po kilkuletniej przerwie i pobycie gdzieś, gdzie dobrze było, ale się skończyło (stamtąd przenoszę tu niektóre recenzje). Doceniam recenzje rzetelnie napisane i daję im plusy, nawet jeśli nie czytałam książki, której dotyczą. Nie kolekcjonuję znajomych. Zaproszenia wysyłam i przyjmuję jeśli mam z kimś jakieś punkty wspólne - opinie o książkach, poglądy, zainteresowania czy najzwyczajniejszą w świecie sympatię.

Opinie


Na półkach: ,

Za obrazem ukryte

„Czarny portret” to trzecia część cyklu z Kubą Krallem i Ingą Rojczyk, po „Czerwonym jeziorze” i „Dzikich psach”. Muszę przyznać, że pierwszy tom przeczytałam trochę z przekory – ktoś twierdził, że to taka fatalna książka i postanowiłam sprawdzić, czy faktycznie. Ale już po drugi sięgnęłam dlatego, że pierwszy mi się spodobał – był dobry, nie fatalny. Poza tym do Kuby Kralla poczułam dziwną słabość – może nie aż taką, jaką on ma do alkoholu, ale jednak. Po trzeci tom zgłosiłam się więc do naboru recenzenckiego. Udało się zdobyć książkę z autografem autorki, co mnie ucieszyło tym bardziej, że nie mogłam być na spotkaniu z nią podczas targów książki.

„Czarny portret” przenosi nas w czasy drugiej wojny światowej, przywołując temat Niemek rodzących dzieci dla Hitlera, aby odnowić niemiecką krew – oraz porywania polskich dzieci, aby je zgermanizować. Jeden z ośrodków (tzw. Lebensbornów) specjalizujących się w obu tych, że tak powiem, przedsięwzięciach, znajdował się w Połczynie-Zdroju. Splata się z tym temat sztuki zdegenerowanej (wszak sztuka wg nazistów też musiała być czysta) i grabieży dzieł. Oba wątki – jeden szokujący, drugi ciekawy – są równorzędne i nierozerwalnie ze sobą związane. Do tego gromada staruszków, którym tajemniczy sponsor zafundował pobyt w luksusowym hotelu nad morzem. Kuba ma fotografować to wypoczynkowo-rozrywkowe spotkanie seniorów. Pewien starszy pan, który w ostatniej chwili przyjął zaproszenie, zostaje otruty. Co istotne, był on cenionym konserwatorem sztuki, a Połczyn-Zdrój nie był dla niego obcym miejscem. Co jeszcze istotniejsze, wkrótce ginie jego żona – malarka. Tu wkracza Inga.

I tak na przemian to sięgamy w przeszłość, to wracamy do teraźniejszości. Przekonujemy się, że przeszłość zawsze upomni się o swoje i dogoni człowieka – w poprzednich tomach też tak było – jednak nie wszystkie zagadki da się rozwikłać, nie wszystkie tajemnice odkryć. W tym konkretnym przypadku tło historyczne jest szczególne interesujące i dramatyczne. Porusza i ciekawi zarówno kwestia podejścia Niemców do sztuki (tu warto zwrócić uwagę na trzeźwe podejście Maxa von Mansteina i sygnalizowaną przez niego niejednomyślność nazistów), jak i odbieranie prawdziwej tożsamości polskim dzieciom oraz konsekwencje tego. W działaniach bohaterów zwycięża motywacja osobista, co nie dziwi: w ostateczności zawsze ratujemy siebie, forsujemy swoje prywatne przekonania i cele, o których nie zawsze możemy jawnie mówić.

Policjantka Inga i fotoreporter Kuba ponownie łączą siły w celu wykrycia sprawcy zabójstw, a że nadają na tych samych falach, Kuba jest dla Ingi dużym wsparciem. Świetnie się uzupełniają – ona o przenikliwym umyśle, on patrzący na rozmówcę jakby robił zdjęcie i też przenikał go na wskroś. W tym tomie autorka wyeksponowała napięcie między nimi – oboje częściej niż dotąd zaczynają się zastanawiać, czy to jeszcze przyjaźń, czy już kochanie. A w każdym razie – pożądanie.

Akcja toczy się w dobrym rytmie, nie ma dłużyzn i przestojów, napięcie narasta stopniowo. Książka wciąga. Jeśli chodzi o mordercę, to Julii Łapińskiej udało się mnie zaskoczyć. Miałam dwa tropy – bardzo irytujący bohater (z tego powodu przyciągający uwagę) i bohaterka, której obecność zaznaczona została tylko w takim stopniu, w jakim trzeba było to zrobić (co z kolei mogło wyglądać na celowe odwrócenie od niej uwagi). Oba okazały się fałszywe, co dobrze o umiejętnościach pisarskich autorki świadczy. Albo źle o moich umiejętnościach odbiorczo-interpretacyjnych, jak tam kto woli.

Malkontentów uprzedzam, że na szafce w hotelowym pokoju Kuba Krall trzyma „Politykę”, a jeden ze świadków nie wygląda na chłopaka, choć podobno nim jest.

Za obrazem ukryte

„Czarny portret” to trzecia część cyklu z Kubą Krallem i Ingą Rojczyk, po „Czerwonym jeziorze” i „Dzikich psach”. Muszę przyznać, że pierwszy tom przeczytałam trochę z przekory – ktoś twierdził, że to taka fatalna książka i postanowiłam sprawdzić, czy faktycznie. Ale już po drugi sięgnęłam dlatego, że pierwszy mi się spodobał – był dobry, nie fatalny....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zainfekowani

Niby wracamy do Bornego Sulinowa w drugiej książce Julii Łapińskiej, ale bardzo ciekawa przeszłość tego miejsca, która tak mi się spodobała w "Czerwonym jeziorze", tutaj odgrywa mniejszą rolę. Ale nie szkodzi, nowa historia nadrabia to z nawiązką.

Fabułę "Dzikich psów" zbudowała autorka w oparciu o temat wojny i jej konsekwencji – ucieczki przed działaniami zbrojnymi, naszej postawy wobec uchodźców oraz polityki w tym zakresie. Zgrabnie wprowadziła do opowieści nowych bohaterów, grupę przyjaciół z afgańskiego etapu życia Kuby Kralla, byłego fotoreportera wojennego. Upalne lato z "Czerwonego jeziora" zamieniła na mroźny, sylwestrowo-noworoczny czas. Śmierć w tych okolicznościach prezentuje się równie dobrze, a nawet… Jeszcze lepiej.

Nie dla Kuby jednak, zadomowionego w Bornem gospodarza sylwestrowej zabawy. Nowego roku nie będzie miała okazji powitać Agata Lorenc, która pojawiła się w Bornem na doczepkę i została zastrzelona. Była autorytetem w dziedzinie psychologii traumy, prowadziła badania w niedalekim ośrodku dla uchodźców. O Agacie Lorenc i jej metodach nie ma dobrego zdania Kuba Krall, będący swego czasu jej pacjentem. Nie ma go też przebywający we wspomnianym ośrodku nastoletni Irakijczyk Mansur, który wyraźnie czuje, że sesje z Lorenc nie poprawiają jego kondycji psychicznej, a wręcz przeciwnie – jeszcze bardziej ją rujnują. Mansur ma za sobą dramatyczną przeprawę z Iraku przez Białoruś do Polski, w trakcie której stracił ojca. Ucieka z ośrodka, w gruncie rzeczy ucieka przed kolejnymi spotkaniami z psychoterapeutką. Bez śladu znika też Bilal, inny nastolatek, urodzony w naszym kraju syn Polki i Kurda.

Możecie się domyślać, że na takim podłożu bujnie wyrosnąć może tylko nienawiść, zwłaszcza gdy jest umiejętnie podsycana przez brudną politykę. Mamy w powieści pewnie zmierzającą po władzę Partię Prawdy z jej silnym zapleczem – organizacją o wdzięcznej i wszystko mówiącej nazwie Białe Jutro. W mig robi się więc gęsto, mrocznie i niebezpiecznie. Kuba znowu pomaga podkomisarz Indze Rojczyk w rozwiązaniu coraz bardziej zawiłej sprawy, przy czym zabójstwo Agaty Lorenc okazuje się tylko przygrywką do znacznie poważniejszych i na szerszą skalę planowanych działań. Dziejące się wydarzenia mają dla Kralla dużo większe znaczenie osobiste niż poprzednia sprawa. Jest ściśle powiązany i z nimi, i z uczestniczącymi w nich osobami. I nie chodzi tylko o fakty – chodzi o niezwykle silne więzi emocjonalne. Sporo dowie się Kuba o ludziach, których znał, cenił, kochał i którzy zajmowali ważne miejsce w jego dotychczasowym życiu. Wiedza ta będzie mocno zaskakująca.

Zdecydowanie najlepszy w tej książce jest pomysł i znów – temat, który się broni, bodaj to jeszcze lepsze niż w "Czerwonym jeziorze". Uogólniając nieco można powiedzieć, że konkluzja brzmi następująco: albo otwierasz się na ludzi, albo się na nich zamykasz. Albo przezwyciężasz swoje obawy względem drugiego, innego od ciebie człowieka i pomagasz mu, gdy tego potrzebuje – albo pozostajesz obojętny i pozwalasz kiełkować nienawiści. Partia Prawdy, Białe Jutro, czarna dupa. Jesteś w czarnej dupie, jeśli nie pomagasz. Wciąż ważne, wciąż aktualne. Z tego powodu "Dzikie psy" to książka warta uwagi, bo "Mimo że kryminał jako literatura gatunkowa służy przede wszystkim rozrywce, to jednak staje się coraz częściej medium do poruszania ważkich społecznych problemów.*

Henning Mankell zgodziłby się z panią, pani Julio.

Świetnie pomyślana jest również postać mordercy. Dopiero pod koniec wszystko zaczyna wskazywać na tę osobę i dopiero wtedy można złapać się na myśli, że… No tak, to logiczne, że to właśnie ta osoba.

Dlaczego więc dałam jedną gwiazdkę mniej niż "Czerwonemu jezioru"? Z powodu nieodpartego wrażenia, że książka była pisana w pośpiechu. Przeoczonych zostało kilka baboli stylistycznych, a niektóre zachowania bohaterów (na szczęście nie te dotyczące bezpośrednio śledztwa) były dla mnie nieuzasadnione, żeby nie powiedzieć – głupiutkie. Do tego pewne sprawy autorka Kubie i Indze ułatwiła, a nie uważam, żeby podsuwanie rozwiązań było konieczne. Nie zmienia to jednak faktu, że ważność podjętej tematyki i ogólna jego realizacja czynią książkę wartą przeczytania, mimo tych kilku niedoróbek.

Odniosę się jeszcze do obaw, które miałam przed lekturą powieści i o których wspomniałam w recenzji "Czerwonego jeziora". Otóż, temat polowań na szczęście nie został rozwinięty. Na początku książki zostaje potrącony pies, ale natychmiast dostaje ratunek. A tytuł to już musicie sami sobie zinterpretować.

Będzie trzecia powieść z Kubą Krallem. Cieszę się, bo go polubiłam.

*Julia Łapińska w posłowiu, s. 445.

Zainfekowani

Niby wracamy do Bornego Sulinowa w drugiej książce Julii Łapińskiej, ale bardzo ciekawa przeszłość tego miejsca, która tak mi się spodobała w "Czerwonym jeziorze", tutaj odgrywa mniejszą rolę. Ale nie szkodzi, nowa historia nadrabia to z nawiązką.

Fabułę "Dzikich psów" zbudowała autorka w oparciu o temat wojny i jej konsekwencji – ucieczki przed działaniami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tropem fotografii, tropem czerwieni

"Czerwone jezioro" Julii Łapińskiej to powieść, w której przeszłość spotyka się z teraźniejszością. Koniec lat osiemdziesiątych z upalnym latem 2014 roku. Trzeba było czekać ćwierć wieku, żeby wyrównać rachunki, pozałatwiać sprawy, odkryć tajemnice. I pochować trupa.

Od trupa się też zaczyna. W noc wesela Borysa i Leny zostaje zamordowany ochroniarz pana młodego, Anton Gorbaczow. Chłop jak dąb, były żołnierz. Dodatkowo ktoś jeszcze za życia obciął mu palce u obu rąk i wyciął fragment skóry na przedramieniu, a zwłoki podrzucił i widowiskowo wyeksponował na terenie hotelu Mir, gdzie odbywała się impreza. Sprawą zajmować się będzie policjantka Inga Rojczyk, odważna i ostra, niedająca się stłamsić oślizłemu szefowi, który lata zawodowej i w ogóle życiowej świetności ma już dawno za sobą. Ale ważniejszy wydaje się tu Kuba Krall, który – chcąc nie chcąc – stanie się pomocny w śledztwie. Kuba jeszcze całkiem niedawno był najlepszym fotoreporterem wojennym, dziś jest wypalony i zadłużony, uwięziony w szponach traum i alkoholu. Na zlecenie Borysa Morozowa (z którym znał się od dzieciństwa) miał fotografować wesele – a że przy okazji zrobił parę innych zdjęć... Jak zapewne domyślacie się po tytule tej recenzji, fotografie odgrywają w całej historii bardzo istotną rolę. Patrzeć na nie to za mało. Trzeba umieć je czytać. Tu przydaje się fotoreporterskie oko Kuby, które dostrzega i wychwytuje co innego niż to policyjne Ingi. Poza tym sprawa zabójstwa Antona Gorbaczowa w pewnym momencie zaczyna nosić dla Kuby znamiona osobistej.

Muszę powiedzieć, że wciągnęła mnie ta opowieść, wciągnęła niepostrzeżenie i mocno, a to w dużej mierze za sprawą miejsca akcji. Autorka osadziła swoją kryminalną zagadkę w Bornem Sulinowie. Nazwę tę może i słyszałam, ale o Bornem nic nie wiedziałam. A to miejscowość o militarno-garnizonowej przeszłości, gdzie w czasach drugiej wojny światowej urzędowali Niemcy, zaś po roku 1945 przejęła je Armia Czerwona – i oczywiście wojska radzieckie stacjonowały tam do początku lat 90. To był inny, odizolowany świat, inna strefa, inne życie. Mieszkańcy okolicznych, przygarnizonowych wioseczek czasem mogli do tego świata przez szczebelki zaglądać. Jedna z bohaterek "Czerwonego jeziora" zamieszkała w garnizonie, ale ten transfer skończył się dla niej tragicznie. Jej losy to najbardziej poruszający wątek powieści, z jej osobą wiąże się niematerialna, emocjonalna motywacja działań innej ważnej postaci. Bo mamy też oczywiście motywacje bardziej przyziemne, jak skarb przywieziony z Afganistanu przez trzech towarzyszy.

W książce kilkakrotnie padają słowa, że Borne Sulinowo ma potencjał. Tak mówi Borys Morozow, który z dyskretną pomocą Aleksandra Zimmina (towarzyszącego jego ojcu i zamordowanemu ochroniarzowi podczas wojny w Afganistanie) rozkręca interesy na terenie dawnego garnizonu. A może to mówi właśnie Zimmin, już nie pamiętam. W każdym razie postawili hotel Mir, planują wybudować kolejny. Julia Łapińska udowadnia, że Borne Sulinowo ma potencjał także pod względem pisarskim, twórczym. Ma specyficzną atmosferę, obrosło krwawymi legendami i bolesnymi tajemnicami, które w końcu domagają się wyjaśnienia. Borne Sulinowo dało temat, zrobiło tę powieść. Myślę, że ogromnie przyczyniło się do jej sukcesu, ale nie byłby on możliwy, gdyby autorka rzeczony potencjał zmarnowała.

Owszem, daje się wyczuć, że to debiut fabularny. Powieść ma prawie 600 stron, pewnie dałoby się ją bez szkody dla całokształtu odchudzić – ale jakoś mi ta ilość nie przeszkadzała, przeczytałam "Czerwone jezioro" w 5 dni. Żaden stylistyczny kamień w bucie mnie nie uwierał, choć może czasem językowi brakowało nieco lekkości. Jeśli ktoś jest po lekturze wielu powieści kryminalnych, może dość szybko domyślić się powiązań między bohaterami i doprowadzą go one w pobliże sprawcy (albo i do niego samego) – tak było ze mną, co nie znaczy, że odebrało mi to przyjemność czytania. Aktorzy tego spektaklu świetnie grają swoje role, zwłaszcza mam tu na myśli postacie drugoplanowe, które ostatecznie okazują się pierwszoplanowymi.

Ta historia po prostu się broni.

Aha – i nie, nie dostałam książki od wydawnictwa. Nabyłam drogą kupna (nie rozboju) używany egzemplarz. Nie mam żadnego interesu w tym, żeby wystawiać Julii Łapińskiej laurkę, ponieważ drugi tom również sobie zwyczajnie kupiłam. Jedyne, co mnie powstrzymywało przed lekturą, to obawa, że autorka rozwinie temat polowań, czego bym nie chciała – albo że w ogóle zacznie w jakiś sposób uwidaczniać mocno motyw cierpienia zwierząt. Mówiono mi, że tytuł "Dzikie psy" jest metaforyczny – i nie jest…

Tropem fotografii, tropem czerwieni

"Czerwone jezioro" Julii Łapińskiej to powieść, w której przeszłość spotyka się z teraźniejszością. Koniec lat osiemdziesiątych z upalnym latem 2014 roku. Trzeba było czekać ćwierć wieku, żeby wyrównać rachunki, pozałatwiać sprawy, odkryć tajemnice. I pochować trupa.

Od trupa się też zaczyna. W noc wesela Borysa i Leny zostaje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika LetCentryczna

z ostatnich 3 m-cy
LetCentryczna
2024-06-01 18:37:39
LetCentryczna oceniła książkę Czarny portret na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-06-01 18:37:39
LetCentryczna oceniła książkę Czarny portret na
7 / 10
i dodała opinię:

Za obrazem ukryte

„Czarny portret” to trzecia część cyklu z Kubą Krallem i Ingą Rojczyk, po „Czerwonym jeziorze” i „Dzikich psach”. Muszę przyznać, że pierwszy tom przeczytałam trochę z przekory – ktoś twierdził, że to taka fatalna książka i postanowiłam sprawdzić, czy faktycznie. Ale już...

Rozwiń Rozwiń
Czarny portret Julia Łapińska
Cykl: Kuba Krall (tom 3)
Średnia ocena:
8.5 / 10
2 ocen
2024-06-01 13:47:12
LetCentryczna dodała cytat z książki Czarny portret
2024-06-01 13:47:12
LetCentryczna dodała cytat z książki Czarny portret

Twórczość jest możliwa tylko kiedy jesteś szczery sam ze sobą.

2024-06-01 10:43:04
LetCentryczna dodała cytat z książki Czarny portret
2024-06-01 10:43:04
LetCentryczna dodała cytat z książki Czarny portret

Ciało jest uczciwsze od słów. Wystarczy umiejętnie obserwować.

2024-06-01 10:40:37
LetCentryczna dodała cytat z książki Czarny portret
2024-06-01 10:40:37
LetCentryczna dodała cytat z książki Czarny portret

Stare zdjęcia odchodzą w niepamięć, jeśli nie robisz nowych.

2024-06-01 10:38:41
LetCentryczna dodała cytat z książki Czarny portret
2024-06-01 10:38:41
LetCentryczna dodała cytat z książki Czarny portret

Każdy nakłada własne filtry. Dlatego dwoje ludzi, patrząc na to samo, widzi zawsze coś innego.

Najlepiej to będzie, jak przestaniesz się odzywać.

2024-05-31 19:22:43
LetCentryczna wypowiedziała się w dyskusji Czytamy w długi weekend. 31 maja 2024
2024-05-31 19:22:43
LetCentryczna wypowiedziała się w dyskusji Czytamy w długi weekend. 31 maja 2024

O, nie wiedziałam, że jest jakieś nowe tłumaczenie "Odysei".

2024-05-31 16:06:05
LetCentryczna wypowiedziała się w dyskusji Czytamy w długi weekend. 31 maja 2024
2024-05-31 16:06:05
LetCentryczna wypowiedziała się w dyskusji Czytamy w długi weekend. 31 maja 2024

Ależ zacne lektury.

2024-05-31 16:05:34
LetCentryczna wypowiedziała się w dyskusji Czytamy w długi weekend. 31 maja 2024
2024-05-31 16:05:34
LetCentryczna wypowiedziała się w dyskusji Czytamy w długi weekend. 31 maja 2024

Skończę dziś lub jutro
Czarny portret. Dobrze się cz...

więcej więcej
 Czarny portret

Z wieloma się da. Takie mam spostrzeżenie po ostatnich Targach Książki w Warszawie.
Nie czytałam nic Chmielarza, a opis tej książki brzmi intrygująco, może się skuszę.

ulubieni autorzy [3]

Henning Mankell
Ocena książek:
7,1 / 10
49 książek
5 cykli
1264 fanów
Antti Tuomainen
Ocena książek:
6,4 / 10
9 książek
1 cykl
Pisze książki z:
16 fanów
Bernard Cornwell
Ocena książek:
7,3 / 10
62 książki
8 cykli
532 fanów

Ulubione

Stanisław Lem Astronauci Zobacz więcej
Julia Łapińska Czarny portret Zobacz więcej
Julia Łapińska Czarny portret Zobacz więcej
Urszula Honek Białe noce Zobacz więcej
Adrianna Trzepiota Siostry z lasu Zobacz więcej
Adrianna Trzepiota Siostry z lasu Zobacz więcej
Adrianna Trzepiota Siostry z lasu Zobacz więcej
Adrianna Trzepiota Siostry z lasu Zobacz więcej
Urszula Honek Białe noce Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Julia Łapińska Czarny portret Zobacz więcej
Julia Łapińska Czarny portret Zobacz więcej
Adrianna Trzepiota Siostry z lasu Zobacz więcej
Adrianna Trzepiota Siostry z lasu Zobacz więcej
Adrianna Trzepiota Siostry z lasu Zobacz więcej
Adrianna Trzepiota Siostry z lasu Zobacz więcej
Adrianna Trzepiota Siostry z lasu Zobacz więcej
Adrianna Trzepiota Siostry z lasu Zobacz więcej
Adrianna Trzepiota Siostry z lasu Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
29
książek
Średnio w roku
przeczytane
6
książek
Opinie były
pomocne
611
razy
W sumie
wystawione
29
ocen ze średnią 7,0

Spędzone
na czytaniu
166
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
7
minut
W sumie
dodane
15
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]